W deszczowy, czerwcowy dzień
W poniedziałek padał deszcz i kalosze okazały się idealnym rozwiązaniem na taką zmienną pogodę jak dziś. Po południu pokazało się trochę słońca, ale ubranie na cebulkę nawet latem jest niezbędne...
Dziś mam na sobie:
Płaszcz - Top Secret
Bluzka, spódnica, naszyjnik, torba, okulary - www.novamoda.pl
Kalosze - HD
Pasek, bransoletka - h&m
Blog zapowiada się ciekawie. Najbardziej cieszy mnie fakt że nie jest to blog kolejnych nastolatek, które ślepo odgapiają to co mają inni. Wasz styl jest dojrzały,elegancki ale z odrobiną luzu,na pewno będę to często zaglądać w poszukiwaniu inspiracji :)
OdpowiedzUsuńpłaszcz, spódnica, kalosze - jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rudsini.blogspot.com
handmade clothes - bardzo się cieszę, że nasz blog tarfia w Twój gust, mam nadzieje, że staniemy się inspiracją nie tylko dla Cibie. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńJak Ci się udało założyc te kalosze na gołą nogę? zdjełąś je potem sama? Ja mam podobne (Decathlon) ale wchodzą tylko na skarpetkę zaś schodzą i tak cieżko :-(
OdpowiedzUsuńMuy guapa, yo tambieén pongo mucho las botas de agua. ¡Hasta para follar!
OdpowiedzUsuńBesos.
Super stylizacja!
OdpowiedzUsuń