Oj sama mam czasami doła w poniedziałek. Nie chce mi sie pracować bo jestem totalnie rozleniwiona po weekendzie, jednocześnie mam swiadomość, ze więcej przede mną pracy niż mniej (w czwartek mam juz o wiele lepszy humor bo czwartek to dla mnie taki mały piątek...). Dzisiaj jednak pracuje mi się stosunkowo dobrze bo na dworze pogoda jest średnia i nie mam swiadomośći, ze jesli pogoda byłaby ładna to pewnie leżałabym na kocu nad jakimś zalewem.
Na zdjęciach zwróciłam uwagę szczególnie na buty na ostatnich fotografiach. Zauważyłam, ze w tym roku modne sa najbardziej buciki na takich grubszych obcasach co mnie osobiście cieszy bo buty takie są bardziej stabilne i wygodniejsze.
Oj sama mam czasami doła w poniedziałek. Nie chce mi sie pracować bo jestem totalnie rozleniwiona po weekendzie, jednocześnie mam swiadomość, ze więcej przede mną pracy niż mniej (w czwartek mam juz o wiele lepszy humor bo czwartek to dla mnie taki mały piątek...). Dzisiaj jednak pracuje mi się stosunkowo dobrze bo na dworze pogoda jest średnia i nie mam swiadomośći, ze jesli pogoda byłaby ładna to pewnie leżałabym na kocu nad jakimś zalewem.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach zwróciłam uwagę szczególnie na buty na ostatnich fotografiach. Zauważyłam, ze w tym roku modne sa najbardziej buciki na takich grubszych obcasach co mnie osobiście cieszy bo buty takie są bardziej stabilne i wygodniejsze.
Ja tam lubię poniedziałki. Każdy nowy dzień = nowe możliwości.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny wpis!
OdpowiedzUsuńMi wszystko jest obojętnie jaki to jest dzień w pracy ;)
OdpowiedzUsuń